Sprawdziłam czy coś ciekawego jeszcze nie ma i wylogowałam się. Weszłam na skype'a aby porozmawiać z Justyną i zdać jej relacje z dnia. Akurat była dostępna więc po chwili rozmawiałyśmy. Opowiedziałam jej jak było w wytwórni, a ona jak minął dzień w szkole. Podobno dyrektor załatwił im jakieś stypendia i dodatkowo uzdolniona młodzież miała mieć dodatkowe zajęcia po lekcjach za darmo. Wszystko przeze mnie oczywiście w dobrym sensie. Po za tym wypytywał się jej czy odezwałam się i jak mi jest w Londynie. Nauczyciele też o mnie wypytywali, a najbardziej pani Monika, ale tego się spodziewałam. Dodatkowo wszyscy w szkole zmienili nastawienie do całej mojej klasy, a w szczególności do Justyny i Adriana. Dlatego pewnie, że to są moi przyjaciele. Normalnie nie ma mnie dopiero zaledwie jeden dzień, a już takie zmiany. Jestem normalnie w szoku. Rozmawiałyśmy z dobrą godzinę. Kazałam jej wszystkich pozdrowić włącznie z dyrektorem i panią Moniką, a ona kazała mi pozdrowić chłopaków. Obiecałam, że przekażę i wiedząc, iż oni na pewno ją pozdrowią to zrobiłam to od razu. Pożegnałyśmy się, rozłączyłam połączenie i wyłączyłam laptopa. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał akurat 21:45. Zeszłam na dół do kuchni aby coś zjeść. Uszykowałam sobie kanapki oraz herbatę, a następnie usiadłam przy stole zaczynając konsumować przygotowany posiłek. Po chwili w kuchni zjawił się mój książe. Usiadł obok mnie patrząc na mnie.
- Czemu nie siedzisz z nami? - zapytał.- Pewnie oglądacie jakiś mecz albo gracie w gry, a ja za tym nie przepadam. Przynajmniej porozmawiałam sobie z Justyną i dowiedziałam się kilku rzeczy. - odparłam i ugryzłam kolejny kawałek kanapki.
- A teraz co będziesz robić? - zapytał ponownie.
- No nie wiem, pewnie po kolacji pójdę spać. - odparłam bez entuzjazmu.
- No wiesz co? Myślałem, że spędzisz ze mną trochę czasu. Już nie chce mi się tam z nimi siedzieć. Może obejrzymy tylko we dwójkę jakiś film? - zaproponował.
- Kusząca propozycja, musze się zastanowić. - powiedziałam udając, że myślę.
- No wiesz. - oburmuszył się.
- Oczywiście, że z checią obejrzę jakiś film. - powiedziałam i pocałowałam go w policzek. - Chłopacy wyłączać grę i szykujcie maraton filmowy! Zaraz przyjdziemy z popcornem! - krzyknęłam w stronę salonu.
- Okay, czekamy!! - odkrzyknęli. Spojrzałam na Harry'ego. Było mu nie po nosie, ale ja to zrobiłam specjalnie. Chciałam zobaczyć jak zareaguje.
- Lubisz mnie denerwować, prawda? - zapytał patrząc mi w oczy. Właśnie skończyłam jeść kolację i pochowałam naczynia do zmywarki. Oparłam się o stół patrząc mu w oczy. Nasze twarze dzieliło kilka centymetrów.
- A jak myślisz? - zapytałam.
- Że tak, ale i tak cię kocham. - powiedział i posadził mnie na swoich kolanach.
- Musimy zrobić popcorn. - powiedziałam podnosząc się. Wyciągnęłam dwie paczki trzaskającej kukurydzy i włożyłam jedną do mikrofali. Kiedy włączyłam urządzenie to wyciagnęłam z szafki dwie większe miski. Poczułam jak mój chłopak obejmuje mnie w talii. Odwróciłam się do niego i objęłam za szyję. Patrzeliśmy sobie w oczy kiedy mikrofala dała znać, że wykonała swoje zadanie. Otworzyłam urządzenie i wyciągnęłam popcorn, a potem z torebki wysypałam do miski. Włożyłam drugą i ponownie włączyłam urządzenie. Odwróciłam się z powrotem do mojego chłopaka i wtedy otrzymałam od niego soczystego całusa w usta. Uśmiechnęłam się podczas pocałunku.
- A to za co? - zapytałam.
- Za to, że jesteś z takim wariatem jak ja. - powiedział i mnie podniósł, a następnie okręcił wokół własnej osi. Z powrotem postawił mnie na ziemi i znów pocałował. Tym razem pocałunek trwał dłużej. Znowu mikrofala dała o sobie znak. Wsypałam drugą porcję popcornu do drugiej miski. Podałam je mojemu chłopakowi, a sama wyciagnęłam jeszcze trochę słodkości bo znając apetyt Horana to sam popcorn nie wystarczy nie mówiąc jeszcze o nas. Ruszyliśmy do salonu gdzie chłopcy już uszykowali pierwszy film, usiedli wygodnie w fotelach albo na kanapie i czekali. Postawiliśmy zaopatrzenie na ławę i usiedliśmy na kanapie. Lou włączył film i zaczęliśmy oglądać. Pierwsza była komedia podczas, której łzy same leciały ze śmiechu. Dobrze wybrał Lou. Później melodramat. Wybór Zayn'a i też trafiony. Film niesamowity, a na końcu polały się znowu łzy tym razem współczucia. Trzeci film miał wybrać Harry i co wybrał? Oczywiście, że horror chociaż go prosiłam. Po za tym wcześniej już wspominałam, że nieprzepadam za tego typu filmami. Wiedziałam, że zrobił to specjalnie w zemście za to, że oglądamy razem z chłopakami, a nie we dwójkę. Wiedział, że będę się bała i wtulę się w niego, ale ja chciałam go sprawdzić i pograć z nim tak jak on ze mną. Obok mnie z drugiej strony siedział Lou - mój przybrany starszy brat. Tak, przez ten czas awansował na to stanowisko. Ze wszystkim mogłam iść do niego, a on zawsze mi pomógł. Film się zaczął i dopóki nic nie wyskoczył, krzyknęło czy trzasnęło to oglądałam normalnie patrząc w telewizję. Nagle moment, których nie lubiłam w takich filmach jednak nie pokazałam chłopakom, że mnie dotknął. Później kolejny i było ich coraz więcej. W końcu musiałam się do kogoś przytulić
- Lou, mogę? - zapytałam przysuwając się do niego.
- Jasne, nie bój się. - powiedział brunet przytulając mnie do siebie.
- A czemu nie do Harry'ego? - zapytał Niall spoglądając na mnie, a potem na Loczka, który był zaskoczony, że się do niego nie przytuliłam.
- Bo zrobił mi na złość włączając ten film. - powiedziałam trochę wściekła. Nie ukrywam, że byłam zwłaszcza, że wiedział doskonale co sądze o takich filmach. Później przez takie filmy nie mogłam spać po nocach.
- No wiesz co? Będziesz teraz zła? - odezwał sie Styles.
- Oglądaj jak masz. - powiedziałam i znowu skryłam twarz w ramionach Lou. Końcówkę filmu wtulona całkowicie w pasiastego nie obejrzałam, a potem zasnęłam nawet nie wiem kiedy. Śnił mi się koszmar i to okropny. Było w nim, że jakiś mężczyzna napadł na mnie i chłopaków. Zabił ich po kolei, a potem chciał zabić mnie. Zaczęłam krzyczeć kiedy usłyszałam głos, który znałam. Otworzyłam oczy i byłam cała spocona i roztrzęsiona.
--------------------------------------------------------------------
I jak wam się podobał rozdział 20? Za jakiekolwiek błędy przepraszam. Proszę jak zawsze o komentarze - wszelkiego rodzaju. Czytam wszystkie, a rady biorę do serca i poprawiam co jest źle aby było lepiej.
PS. Zapraszam was na przeczytanie ostatniego postu na moim pierwszym blogu. Zawarte są w nich podziękowania:) (http://opowiadaklaudia-onedirection.blogspot.com/_
Fajny rozdział:) Oj...Majka jest zła...xD
OdpowiedzUsuńŚwietny jak zwykle ;D
OdpowiedzUsuńmniam. :D
OdpowiedzUsuńŚwietny ♡
OdpowiedzUsuńIt's nearly impossible to find knowledgeable people for this subject, but you seem like you know what you're
OdpowiedzUsuńtalking about! Thanks
my site; stouffer's pizza coupons
Fajny :)
OdpowiedzUsuń