Podczas lotu zobaczyłam co dostałam od dyrektora i całej szkoły. Był to nowoczesny tablet. Ucieszyłam się i schowałam z powrotem. Siedziałam koło mojego chłopaka. Niall coś jadł i jednocześnie z kimś sms-ował. Podejrzewałam, że to Justyna. Liam i Louis oglądali jakiś film, Zayn spał, a Harry patrzył się pusto w podłogę. Oparłam głowę o jego ramię i zasnęłam. Kiedy zbliżaliśmy się do lądowania poczułam usta mojego chłopaka na moim policzku. Uśmiechnęłam się i otworzyłam oczy widząc przed sobą twarz chłopaka. Uśmiechnął się i złożył na moich usta krótki pocałunek. Wylądowaliśmy i udaliśmy się do wyjścia z samolotu. Wszystkie nasze bagaże zostały spakowane do busa, który już stał koło samolotu. Wsiedliśmy do busa i czekaliśmy kiedy ruszy. Gdy tylko wyjechaliśmy z podłoża, na które lądowały samoloty lub startowały zatrzymał nas tłum fanek chłopaków i paparazzi. Mogłam się tego spodziewać. Jakoś kierowca pomału ruszył i wyjechał na główną drogę. Patrzyłam przez okno podziwiając miasto, w którym byłam. Londyn. Moim zdaniem było to jedno z piękniejszych miast na świecie. Zawsze marzyłam aby w nim zamieszkać. Nie wiem czemu, ale było to moje marzenie od dziecka. Teraz się to spełnia dzięki chłopakom. Cięszę się, że jednak ich poznałam chociaż nasz początek przyjaźni nie wróżył takiej przyszłości. Jednak nie chcę pamiętać tamtych dni tylko to co jest obecnie. Zatrzymaliśmy się pod wielki domem jedno rodzinnym, a raczej willą. Wysiadłam wraz z chłopakami i spojrzałam na budynek.
- Kochanie, witaj w twoim nowym domu. - szepnął mi do ucha Harry i objał w talii przytulając się do mnie od tyłu.- Będę mieszkała z wami? - zapytałam patrząc na moje nowe miejsce zamieszkania.
- Oczywiście. Przecież nie pozwolił bym ci zamieszkać gdzies indziej samej. - powiedział i ucałował mnie w policzek. Wzięliśmy wszystkie nasze bagaże i weszliśmy do środka. Rozejrzałam sie po holu i był tak samo przepiękny jak dom z zewnątrz. Chłopcy kazali mi postawić wszystko w holu. Pożegnaliśmy się z ich menagerem i zostaliśmy w szóstkę. Chłopacy zaczęli mnie oprowadzać po domu. Najpierw obejrzałam kuchnię, łazienkę na dole, jadalnie oraz salon. Później weszliśmy po schodach na piętro. Orientacyjnie pokazali mi gdzie, który z nich ma pokój, ale tylko drzwi bo stwierdzili, że mają tam bałagan i nie chcą mnie przestraszyć. Pokazali łazienkę dodatkową, która jest na piętrze i podeszliśmy do drzwi za, którymi był wolny pokój, który miał zostać moim pokojem. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Był przepiękny i przytulny. W pokoju były jeszcze dwie pary drzwi. Jedne prowadziły do mojej własnej łazienki, którą posiadał każdy pokój w tym domu oraz drugie do garderoby. Miałam również własny balkon, który wychodził do ogrodu. Odwróciłam się do chłopaków i jeszcze raz im podziękowałam. Kazali mi się rozgościć, a sami poszli po wszystkie walizki. Po chwili w pokoju stały już moje bagaże, a sami chłopcy poszli do siebie się rozpakować i trochę ogarnąć w pokojach chociaż byli zmęczeni. Ja najpierw wyciągnęłam z torby świeże ciuchy i weszłam do łazienki aby się odświeżyć po tym locie. Następnie wróciłam do pokoju, otworzyłam drzwi do garderoby i zaczęłam rozpakowywać swoje ciuchy. Nie ukrywam, że trochę ich miałam. Usłyszałam, że ktoś wszedł do pokoju. Chwilę później jak kładłam kolejne koszulki na pułkę poczułam ręce na biodrach. Oczywiście, że był to Harry. Położyłam na pułkę co miałam w rękach i się odwróciłam do niego.
- Pomóc ci? - zapytał.
- Nie, poradze sobie, ale dziekuję za chęci skarbie. - powiedziałam i ucałowałam go w usta. Zaczęłam dalej wypakowywać i układać na pułkach ciuchy. Harry stał w progu drzwi oparty o framugę i obserwował mnie. Czułam na sobie jego wzrok, ale nie reagowałam na to. Całe wypakowanie zajęło mi jakieś dwie godziny. Po pierwszej godzinie mój chłopak zrezygnował ze stania i wyszedł z pokoju. Wazilki spakowałam jedna w drugą i postawiłam z boku przy drzwiach. Moje różne rzeczy pochowałam do szafek w pokoju i postawiłam na biurku lub na szafkach typu kilka zdjęć. Laptopa wyciagnęłam na biurko, które stało koło okna. Koło biurka postawiłam także gitarę. Kilka moich książek i zeszytów schowałam do szuflady w biurku. Kamerę, aparat i tableta schowałam do szafki, która stała nie daleko łóżka. Torebkę włożyłam do garderoby. Kosmetyki rozłożyłam w łazience w szafce nad lustrem, a biżuterię do szafki koło biurka. Całkowicie rozpakowana postanowiłam zadzwonić do rodziców, a później do Justyny. Wykonałam te dwa telefony, które troche trwały. Po skończonych rozmowach zeszłam na dół do kuchni. Była już 22:30. Zastałam w niej chłopaków. Usiadłam na kolanach mojego chłopaka i objęłam go za szyję. Chcieli wiedzieć czy już się rozpakowałam. Powiedziałam, że już się wypakowałam i jeszcze raz im podziękowałam. Uśmiechnęli się i zaproponowali mi na kolację pizzę, którą właśnie zdążyli zamówić. Nie sprzeczałam się. Po kolacji wróciłam do swojego pokoju wcześniej mówiąc chłopakom, że idę spać. Wzięłam piżamę i udałam się do swojej łazienki. Umyłam się, przebrałam w piżamę, a potem z powrotem pojawiłam się w swoim pokoju. Położyłam się do łożka i zasnęłam. Następnego dnia obudziłam się około 9:00 i czułam się wyspana. Wstałam, weszłam do garderoby aby wybrać ciuchy i poszłam do łazienki. Po wykonaniu wszystkich porannych czynności zeszłam na dół. Weszłam do kuchni, która była pusta. Chłopcy jeszcze spali więc postanowiłam uszykować sobie i im śniadanie. Zaczęłam szykować pyszne kanapki kiedy poczułam na swoich biodrach ręce. Odwróciłam się i ujrzałam przed sobą Harry'ego.
- Witaj księżniczko. - powiedział i mnie pocałował.
- Hej skarbie. - odparłam uśmiechając się. Odwróciłam się z powrotem tyłem do niego i kontynuowałam czynność, którą mi przerwał. Przytulił się do moich pleców, a głowę oparł brodą o moje ramię. Lubiłam taki sposób przytulania. Skończyłam robić kanapki i wtedy w kuchni zjawili się chłopcy. Postawiłam na stole dwa talerze z kanapkami, a mój chłopak kubki z herbatą. Chłopcy usiedli przy stole na krzesłach, a mnie pan Styles pociągnął i usadowił na swoich kolanach. Jedliśmy śniadanie rozmawiając o planach na dzień. Chłopcy mieli jeszcze jakiś tydzień wolnego i wtedy mieli wrócić do swoich codziennych obowiązków. Przez ten czas postanowili mnie wprowadzić w ten cały świat muzycznego showbisnesu. Miałam poznać ludzi z ich wytwórni, mojego własnego menagera, którego mi już załatwili, zespół oraz prywatnych nauczycieli. Byłam im bardzo wdzięczna za to wszystko. Nikt jeszcze nigdy nic takiego dla mnie nie zrobił. Było mi tylko przykro, że nie ma ze mną tutaj Justyny, ale wiedziałam, że niedługo się zobaczymy. Z rozmyślań wyrwał mnie głos Hazzy.
- Kochanie, co jest? - zapytał.
- Nic, po prostu sie zamyśliłam. Przepraszam. - powiedziałam uśmiechając się, a on odwzajemnił gest. Skończyliśmy śniadanie, posprzątałam po posiłku i razem przeszliśmy do salonu. Zayn i Louis zaczęli grać na PSP w FIFE. Ja siedziałam na kanapie przytulona do Harry'ego i obserwowaliśmy poczynania chłopaków w grze. Liam sms-ował z kimś, a Niall wcinał żelki.
----------------------------------------------------
17 rozdział za nami. Za wszystkie błędy przepraszam jak zawsze ^^
Może być ten rozdział czy niezbyt? Nie jestem przekonana co do niego. A wy co sądzicie?
Jak zwykle proszę was o pozostawienie szczerych opinii w komentarzach i liczę na dużą ilość:)
jest cudowny *.*
OdpowiedzUsuńmeeega *.*
OdpowiedzUsuńCzy mi się tylko wydaję czy Liam sms-ował z Danielle :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle jest super <3
świetny rozdział. powinnaś się jednak do niego przekonać.
OdpowiedzUsuńczekam na następny.. :D
I got this web page from my buddy who told me on
OdpowiedzUsuńthe topic of this site and at the moment this time I am browsing this web page and reading
very informative posts here.
My web site: oil of olay definity coupons
I know this website provides quality depending content and other stuff, is there any other site which
OdpowiedzUsuńprovides these things in quality?
Check out my web-site; garnier.com coupons
Awesome blog you have here but I was wanting to know if you knew of any
OdpowiedzUsuńuser discussion forums that cover the same topics talked about in this article?
I'd really like to be a part of community where I can get responses from other knowledgeable individuals that share the same interest. If you have any suggestions, please let me know. Many thanks!
Check out my web site free kleenex hand towel coupons
Świetny :D
OdpowiedzUsuń