- Co wy tu robicie? W ogóle jak tu weszliście? - zapytałam czekając na ich wyjaśnienia.
- Nie ważne. Dlaczego płakałaś i dlaczego nie chciałaś ze mną rozmawiać? - zapytał Harry podchodząc do mnie.
- Nie ważne. - powiedziałam.
- Nie wyjdę z tond jeśli mi nie odpowiesz na pytanie.
- Nie powiem jeśli najpierw wy nie odpowiecie na moje. - powiedziałam, a chłopcy usiedli na kanapie. Stałam tylko ja i Harry.
- Widzę, że jesteś uparta. - powiedział Harry.
- Tak samo jak ty, ale ja przynajmniej nie kłamię. - powiedziałam, a po policzkach spłynęły mi znowu łzy. Otarł je z moich policzków.
- O czym ty mówisz? - spytał.
- Już zapomniałeś co powiedziałeś w wywiadzie? Widzę, że masz problemy z pamięcią. - powiedziałam i wyszłam do ogrodu. Stanęłam niedaleko wyjścia do ogrodu patrząc przed siebie. Nagle poczułam jak ktoś się do mnie przytula. Był to Harry. Odsunęłam się od niego i poszłam usiąść na hamaku.
- Maja, możesz mi powiedzieć o co ci konkretnie chodzi? - zapytał siadając obok mnie.
- Utrzymujemy dobry kontakt. Tak, jest naszą przyjaciółką. - powiedziałam udając jego głos.
- Ej i o to się obraziłaś? - zapytał.
- Może nie obraziłam tylko mnie to zabolało.
- Skarbie... powiedziałem tak aby Cię nie męczyli. Ciężko jest żyć jak wszyscy znają każdy twój ruch. Jesteśmy parą od dzisiaj i na razie nikt nie musi wiedzieć o naszym związku. - powiedział i chwycił moją rękę. Spojrzałam na niego, a on patrzył w moje oczy. - Kocham Cię i nigdy nie przestanę. Po prostu nie chcę abyś nie mogła normalnie funkcjonować. W odpowiednim momencie powiem, że mam dziewczynę, ale wtedy tylko kiedy razem tak zadecydujemy.
- A co będziesz na razie mówił w wywiadach jeśli będą Cię pytać czy jesteś wolny? - zapytałam.
- Wtedy powiem, że mam kogoś na kim mi bardzo zależy. - uśmiechnął się delikatnie. Trącił palcem mój nos. - Będziesz dalej zła? - zapytał.
- No nie wiem. - udałam, że się zastanawiam. Pocałował mnie, a ja odwzajemniłam pocałunek. Gdy się odsunęliśmy to przytulił mnie, a ja się wtuliłam w jego ramiona jak mała dziewczynka. Czułam się bezpiecznie, a przede wszystkim czułam, że komuś na mnie zależy. Wstaliśmy i wróciliśmy do salonu gdzie siedzieli chłopcy. Dosiedliśmy się do nich zaczynając rozmawiać. Przypomniałam im, że mają być na drugi dzień na 8:00 w szkole. Oznajmili, że przyjadą z chłopakami z zespołu. Siedzieliśmy do późnego wieczora. Razem zjedliśmy kolację, którą zrobiłam wspólnie z Liam'em. Potem posprzątaliśmy i chłopacy poszli. Został jedynie Harry. Udaliśmy się do mojego pokoju. Chłopak położył się na moje łóżko, a ja usiadłam obok niego z laptopem na kolanach. Musiałam jeszcze napisać maila do wszystkich chórzystów z zeszłego roku z prośbą aby zgłosili się do pani Moniki i powiedzieli czy będą dalej uczęszczać na chór. Wysłałam i odłożyłam urządzenie z powrotem na biurko. Spojrzałam na Harry'ego, który zasnął. Wyglądał tak słodko podczas snu. Postanowiłam go nie budzić tylko przykryłam go kołdrą. Napisałam sms-a do Niall'a z prośbą aby przywiózł mi jakieś ciuchy Harry'ego na następny dzień. Po chwili się zjawił z ubraniami. Podziękowałam blondynowi i pożegnałam się . Poszedł, a ja wróciłam na górę. Położyłam ciuchy mojego chłopaka na biurku, chwyciłam swoją piżamę i udałam się do łazienki umyć. Przebrana w piżamę wróciłam do pokoju. Brunet nadal spał. Uśmiechnęłam się sama do siebie, ucałowałam go w policzek i wyszłam z pokoju. Postanowiłam spać w drugim pokoju obok. Ustawiłam budzik na 6:30 i położyłam się spać. W nocy około 1:30 poczułam, że ktoś mnie przytula. Odwróciłam się i ujrzałam Loczka.
- A co ty tu robisz? - zapytałam odwracając się do niego przodem.
- Przyszedłem do mojej księżniczki. Samemu mi się nie chce spać. - powiedział patrząc mi w oczy.
- Oczywiście ja muszę się zgodzić? - odparłam.
- Nie masz wyjścia kochanie. Kocham Cię. - powiedział całując w usta. Wtuliłam się w jego nagi tors. Zdążyłam zauważyć, że śpi w samych bokserkach. Objął mnie swoimi ramionami.
- Dobranoc skarbie. - powiedziałam.
- Dobranoc kochanie. - odparł. Ponownie zasnęłam, ale oczywiście tym razem w jego objęciach. Rano obudził mnie oczywiście budzik. Przetarłam oczy i spojrzałam na chłopaka obok. Uśmiechnęłam się sama do siebie. Więc to jednak nie był sen. - pomyślałam. Podniosłam się i poszłam do swojego pokoju po ciuchy, a następnie weszłam do łazienki. Wykonałam poranne czynności, ubrałam sie, uczesałam i delikatnie umalowałam. Wróciłam do pokoju i postanowiłam iść obudzić Loczka. Po cichu otworzyłam drzwi do pokoju, a potem podeszłam do niego. Żal mi było go budzić, ale musieliśmy być na 8:00 w szkole. Pogłaskałam go delikatnie po policzku i wyszeptałam do ucha.
- Harry, wstawaj. - uśmiechnął się. Pomału otworzył oczy i spojrzałam na mnie zaspany. Ucałowałam go w policzek, wtedy on pociągnął mnie na łóżko, że wylądowałam obok niego. Podparł się na łokciu i spojrzał na mnie. Następnie pochylił się na de mną i pocałował w usta. Po pocałunku spojrzałam na niego.
- Witaj skarbie. - powiedział uśmiechając się zabójczo.
- Witaj kochanie. Idę zrobić śniadanie, a ty idź do łazienki. Czyste ciuchy masz u mnie w pokoju na biurku. - powiedziałam i ucałowałam go krótko. Wstałam z łóżka, wyszłam z pokoju i udałam się na dół do kuchni. Wstawiłam wodę na herbatę i zaczęłam szykować kanapki dla mnie oraz chłopaka. Położyłam na dwa talerze, a potem postawiłam na stół. W kubkach uszykowałam herbatę i również postawiłam je na stole obok talerzy. W tym momencie do kuchni wszedł mój chłopak. Ponownie tego poranka dostałam od niego całusa. Usiedliśmy zaczynając jeść.
- Skąd się wzięły tutaj moje ciuchy? - zapytał podczas posiłku.
- Jak wczoraj zasnąłeś to nie chciałam cię już budzić. Napisałam do Niall'a sms-a z prośbą czy by nie mógł przywieźć twoich rzeczy na dzisiaj i zgodził się. - powiedziałam uśmiechnięta.
- Dziękuje skarbie, jesteś niezastąpiona. - odparł i dostałam oczywiście całusa w nagrodę. Może trochę przesłodzone, ale właśnie tak było. Gdyby ktoś mi rok wcześniej przed tym wszystkim powiedział, że tak się wszystko potoczy to nie uwierzyłabym tylko bym go wyśmiała. Naprawdę. Jednak wróćmy do tamtego dnia. Nagle dostałam sms-a od Justyny.
"Hej. Zaraz razem z Adrianem będę po ciebie do szkoły. Może wtedy pogadasz z nim."
Kurcze, jest Harry. Adrian będzie pewnie wkurzony, ale mnie to nie obchodzi. Jestem z nim i Adrian nie ma tutaj nic do gadania pomimo, że jest moim przyjacielem.- pomyślałam i odpisałam.
"Hej. Nie ma sprawy, ale Harry będzie szedł z nami. Wczoraj zasnął u
mnie i nie potrafiłam być człowiek bez duszy i go obudzić więc
pozwoliłam żeby już spał. Proszę jednak nie wspominaj nic Adiemu"
"Nie ma sprawy. I tak się nie odzywa tylko idzie jakiś przybity obok mnie."
Nie odpisałam tylko skończyłam śniadanie. Poinformowałam chłopaka, że pójdziemy razem z moimi przyjaciółmi do szkoły, a on jedynie się uśmiechnął. Po śniadaniu schowałam naczynia do zmywarki, a potem poszłam po torebkę do pokoju. Gotowa zeszłam na dół i w tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi.
------------------------------------
9 rozdział za nami. I jak? Podobał się czy nie? Proszę was o komentarze;)
Podniesiemy stawkę odnośnie komentarzy na nowy rozdział? Wiem, że dacie radę:)
17 komentarzy = Nowy rozdział ;)
Fajny :)
OdpowiedzUsuńświeetny ;d
OdpowiedzUsuńZajebisty! :)
OdpowiedzUsuńnext :D
OdpowiedzUsuńWow!Ciekawe jak potoczy sięrozmowa z Adrianem:jak to przyjmie i w ogóle:-) heh No nie trzymaj już tak w niepewności i proszę dodaj następny szybko jeśli oczywiście masz czas:> Czekam:*
OdpowiedzUsuńA no i zapraszam Cię na mojego pierwszego bloga zycie-z-one-direction-w-domu.blogspot.com
Usuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńsuper rozdzialł i dziękuje ci za to że napisałaś o moim blgu. Bardzo dziękkuje ci za to. Jesteś moją czytelniczkom numer 1! B-)
OdpowiedzUsuńOMG , boskii ; )
OdpowiedzUsuńWspaniały :-)
OdpowiedzUsuńCzytam bardzo dużo blogów bo grubo ponad 120 i powiem ci że twój jest jednym z najlepszych :) ciekawa jestem jak się potoczą dalsze losy Mai, w sumie mogłaby wyjechać z chłopcami do Londynu <3333
OdpowiedzUsuńNic dodac, nic ujac. Po prostu jest zaczepisty.
OdpowiedzUsuńświetny :D
OdpowiedzUsuńniesamowity. :P
OdpowiedzUsuńczekam na nn :p
OdpowiedzUsuńnext!!!!!!!!!!!!!!!! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny :>
OdpowiedzUsuńciekawie...:p
OdpowiedzUsuń:3
OdpowiedzUsuńBoskii ! < 3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny : )
Super !! Z resztą jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3