Minął miesiąc i nadszedł dzień pasowania pierwszych klas czyli nasz występ. Przez ten czas próby szły sprawnie i wszystko wyszło tak jak miało. Miałam nadzieję, że będzie tak samo właśnie tego dnia. Adrian przeprosił wszystkich po kolei i odkupił perkusję Joshowi przez co chłopcy nie poinformowali dyrektora. Mnie przepraszał kilka razy pomimo, że mu wybaczyłam. 1D miało próby codzennie przez pięć dni w tygodniu do swojego koncertu, a w weekend odpoczywali. W naszym wystąpieniu chłopcy też nam pomogli. Kilka rzeczy pozmienialiśmy na lepsze. Ja i Harry? Jestem z nim bardzo szczęśliwa i go kocham. Jest wspaniały. W wolnych chwilach spędzamy razem czas, a nawet nie raz pomaga mi w lekcjach. Niall i Justyna? Dobre pytanie. Wychodzili kilka razy, ale nie są parą. Widać, że chyba boją się zrobić jakiś krok chociaż pasują do siebie i to bardzo. Nadszeł ten dzień. Chwyciłam torbę, w której miałam swój strój na występ i wyszłam z domu. Zamknęłam go i ruszyłam w stronę szkoły. Doszłam na miejsce od razu kierując się do auli. Zastałam w niej same dziewczyny. Okazało się, że chłopacy poszli coś załatwić (z klasy i 1D). Weszłam za kulisy, a następnie do małej garderoby, w której mogłam się przebrać. Ściągnęłam ciuchy, w których przyszłam i się przebrałam. Ubrałam białą sukienkę na ramiączkach do kolan w koronkę. Na to czarne bolerko z krótkim rękawkiem oraz czarne szpilki na nogi. Włosy miałam podkręcone już w domu. Ułożyłam je tylko i poprawiłam makijaż. Złożyłam moje rzeczy na jedną kupkę na krzesło i wyszłam z garderoby. Weszłam na scenę, ale zatrzymała mnie Sylwia, która weszła za kulisy. Stałam na scenie odwrócona w jej stronę, a tym samym tyłem do publiczności. Nagle usłyszałam otwierane drzwi do auli więc pewnie przyszli chłopacy bo usłyszałam ich głosy. Nie odwracałam się bo podeszłam do mnie Sylwia z zapytaniem.
- Nie, z tym to nie ma problemu. Zaraz to zrobimy i sprawdzimy jak przyjdzie Jurek i Tomek, którzy są odpowiedzialni za sprzęt. - powiedziałam i wtedy odwróciłam się w stronę publiczności. Chłopcy byli już prawie pod samą sceną i zamarli gdy mnie zobaczyli. Wszystkich buzie opadły, a ja się uśmiechnęłam. Oznaczało to, że im się podoba czyli osiągnęłam zamierzony sukces. Zeszłam ze sceny i podeszłam do Justyny. Szepnęła mi tylko na ucho, że ładnie wyglądam. Ja jej podziekowałam i również skomplementowałam jej wygląd. Po chwili podeszli do mnie wszyscy chłopacy po kolei i przytulili na przywitanie i skomplementowali mój wygląd. Ostatni byli chłopacy z 1D, a u nich Harry. Podeszłam do swojego chłopaka i zarzuciła mu ręce na szyję, a on objął mnie w pasie.- Witaj kochanie. - powiedziałam całując go krótko w usta.
- Witaj księżniczko. - powiedział uśmiechając się. - Mam być zazdrosny? - zapytał.
- Czemu? - również zapytałam.
- Bo wyglądasz nieziemsko co powoduje, że inni się za tobą oglądają. - powiedział patrząc mi w oczy.
- To chyba dobrze? - zapytałam.
- Ej, nie prowokuj mnie. - powiedział.
- Przecież wiesz, że jestem tylko twoja. - uśmiechnęłam się.
- Wiem i dlatego tak cię kocham. Wyglądasz na prawdę niesamowicie. - powiedział i mnie pocałował, a ja odwzajemniłam pocałunek.
- Dziękuje. - odsunęłam się od niego. Trzeba było przygotować trochę dekoracji, a potem zrobić jeszcze ze dwie próby generalne. Wszystko zajęło nam jakieś trzy godziny i przyszedł czas na całą uroczystość pasowania. Wszyscy z naszej klasy schowali się za kulisy i każdy czekał na to co miał robić. Prowadzący oczywiście byli od początku widoczni. Nadszedł moment kiedy miałam zaraz wejść na scenę i zaśpiewać, a mnie złapała trema. Stałam za kulisami i patrzyłam na tłum ludzi będący na auli. Niby większość to byli moi znajomi, ale przez to bardziej się denerwowałam aby nie dać plamy. Podszedł do mnie Harry i złapał za rękę. Zauważył, że się denerwuję.
- Będzie dobrze. Jesteś niesamowita i dlatego dasz radę.- powiedział i ucałował mnie w policzek. Nadeszła pora. Justyna wraz z Adrianem mnie zapowiedzieli, a ja wyszłam na środek. Stanęłam przy mikrofonie, jedną ręką go złapałam i zaczęłam śpiewać. Zamknęłam oczy aby się wczuć w piosenkę dzięki czemu po prostu dałam się ponieść muzyce. Po skończonej piosence ukłoniłam się i wróciłam za kulisy. Chłopcy z One Direction mi pogratulowali. Minęło troszkę czasu i teraz miałam wystąpić razem z Mariuszem. Zostaliśmy zapowiedzeni i weszliśmy na scenę. On zajął miejsce przy pianinie, a ja stanęłam z mikrofonem niedaleko niego. Również wykonaliśmy piosenkę tak jak mieliśmy, ukłoniliśmy się i wróciliśmy za kulisy. Wszystko szło dobrze aż doszliśmy do finału uroczystości czyli wspólny występ z chłopakami. Kurtyna była zasłonięta dzięki czemu mogliśmy się uszykować, a Adrian miał nas zapowiedzieć bo Justyna też brała udział.
- Wszystko kiedyś mija i ta uroczystośc również dobiega końca. Jednak mamy dla was jeszcze jedną niespodziankę muzyczną. - zaczął Adrian. - Wykonanie, które zaraz obejrzycie jest na tyle niesamowite, że bierze w nim udział cała moja klasa. Moje koleżanki będą śpiewać, ale nie tylko. Wystąpi również gość specjalny. Serdecznie zapraszam na finał tej uroczystości. Przed wami wykonawcy zaśpiewają piosenkę One Thing. - zakończył i wszedł za kurtynę. Ja miałam zacząć więc stałam już na środku sceny pod ścianą. Muzyka zaczęła lecieć, a kurtyna się odsłaniać. Zaczełam śpiewać i iść bliżej brzegu sceny. Odpowiednio dołączały się dziewczyny aż stałyśmy w pięć i śpiewałyśmy wspólnie refren. Po refrenie był szok zgromadzonych na auli ludzi ponieważ zaczęli wychodzić chłopcy i śpiewać tak jak było ustalone na próbach. Potem klaskanie i dołączyła do nas z tyłu cała moja klasa skacząc i śpiewając razem do końca. Na prawdę przy tej piosence się świetnie bawiłam. Po skończonej piosence się ukłoniliśmy wszyscy i kurtyna się zasunęła. Prowadzący wyszli tylko aby podziękować i schowali się z powrotem, a wszyscy zebrani na sali zaczęli się rozchodzić. Kiedy w auli zostaliśmy tylko my oraz pani Monika i dyrektor to zeszliśmy ze sceny. Dyrektor pogratulował nam dobrej organizacji i powiedział, że sprzątaniem nie mamy się martwić bo tym się zajmie kto inny. Podziękowaliśmy i zaczeliśmy się zbierać. Wszyscy wzięliśmy swoje rzeczy z garderoby i kto musiał to się przebrał więc ja też się przebrałam. Wszystko schowałam do torby i ubrana w ciuchy, w których przyszłam i w płaszczu zeszłam ze sceny do Harry'ego. Pożegnaliśmy się ze wszystkimi i we dwójkę pojechaliśmy do restauracji na obiad, który zaproponował mi Harry. Zajęliśmy stolik gdzieś na uboczu abyśmy mogli ze spokojem porozmawiać i zjeść. Przyszła kelnerka, złożyliśmy zamówienie, a gdy odeszła to zaczeliśmy rozmawiać. Zeszło się na temat koncertu chłopaków w naszej szkole i jak będzie wyglądał nasz związek kiedy będą musieli wyjechać. Harry obiecał, że będzie mnie odwiedzał kiedy tylko będzie mógł, a ja obiecałam również to samo ze swojej strony. U mnie było to mniej prawdopodobne ponieważ miałam szkołę, ale byłam dobrej myśli.