sobota, 1 czerwca 2013

23. Wywiad cz.1


Następnego dnia miałam jechać z chłopakami na wywiad. Wstaliśmy dość wcześnie rano bo w telewizji mieliśmy zjawić się już przed 9:00. Najedzeni i gotowi wyszliśmy z domu gdzie czekał na nas mały bus z ochroniarzami chłopaków, Kelly i Paul'em. Pod budynek BBC zajechaliśmy po jakiś 25 minutach. Przed budynkiem było pełno fanek chłopaków i paparazzich. No tak, a czego można było się spodziewać. Trochę mnie to przerażało, ale musiałam się przyzwyczajać. Bo gdy moja kariera okaże się wielkim sukcesem jak przepowiada mi Kelly to będzie wokół mnie tak samo wielki szum jak wokół chłopaków. Najpierw wysiedli ochroniarze aby utorować nam drogę. Potem wysiedliśmy my. Harry złapał mnie za rękę i wszyscy razem ruszyliśmy do wejścia budynku. Po drodze chłopcy rozdali trochę autografów i porobili sobie zdjęcia z fanami. Po dostaniu się do środka pokierowaliśmy się za Paul'em. Wjechaliśmy windą na drugie piętro, a tam nami zajęli się już ludzie z telewizji. Najpierw musieliśmy wejść do garderoby, w której makijażystki pokryły naszą twarz pudrem abyśmy się nie świecili w kamerach. Potem wyszliśmy z niej i udaliśmy się w stronie dużego studia gdzie miał odbyć się program, w którym mieliśmy udzielić wywiadu. Nagle pojawili się moi chłopacy z zespołu. Byłam zaskoczona, że są bo w końcu to tylko wywiad.
- Właśnie, Maja. Poprosiłam chłopaków aby przyjechali bo czasem prowadzący mogą cię poprosić o zaśpiewanie twojej piosenki. To spokojnie zgódź się i zaśpiewaj. Będzie to dobra promocja twojej piosenki i ciebie. Dasz radę i pamiętaj, że my jesteśmy obok. - powiedziała i promiennie się uśmiechnęła. Odeszła aby porozmawiać z jakimś facetem, a ja spojrzałam na ludzi, którzy siedzieli na małej widowni w studio. Potem pomyślałam o tysiącach przed telewizorami i poczułam, że słabnę. Byłam przerażona nie tyle wywiadem, ale tym, że czasem będę musiała wystąpić. Niby śpiewałam przed tymi kilkunastoma osobami w klubie jeszcze w Polsce, ale teraz miało mnie oglądać tysiące ludzi przed telewizorami. Poczułam paraliż i Harry to chyba zauważył. Podszedł do mnie i chwycił za rękę.
- Kochanie, co jest? - zapytał stając na przeciwko mnie.
- Słabo mi. Nie dam rady. Wywiad jeszcze, ale występ? Nie byłam nastawiona na to po za tym tyle ludzi będzie to oglądać. Nie dam rady. - powiedziałam i spuściłam głowę na dół. Chwycił mój podbrudek i podniósł moją głowę tak abym spojrzała mu w oczy.
- Spokojnie, dasz radę. Jesteś utalentowana jak nikt, na prawdę. Masz niesamowity talent, o którym świat musi wiedzieć. Dodatkowo jesteś mądra, śliczna i wartościowa. Po za tym nie raz będą się zdażały takie sytuacje, że o swoim występie dowiesz się pięć minut wcześniej, ale będziesz musiała wystąpić. Powtarzam ci, dasz radę. Może akurat cię nie poproszą, ale jeśli to zrobią to zgódź się bo warto. Kocham Cię. - powiedział i delikatnie mnie pocałował. Odwzajemniła pocałunek i przytuliłam się do niego, a on przytulił mnie. Poczułam ulgę? Tak, ulgę. Cały paraliż, który jeszcze czułam przed kilkoma chwila zszedł ze mnie całkowicie.
- Dziękuję. Kocham cię. - powiedziałam i krótko go pocałowałam.
- One Direction zaraz zostaniecie poproszeni. Maja, ciebie zawołają później. - odezwał się jeden z mężczyzn znajdujący się za kulisami. Pokiwaliśmy głową, że rozumiemy i czas było zaczynać. Chłopcy się ustawili, a ja stanęłam z boku aby obserwować co zaraz się będzie działo w studiu na żywo. Podeszła do mnie Kelly i też podniosła na duchu. Czułam, że ona tutaj będzie zastępować mi zarówno mamę jak i przyjaciółkę. Oczywiście nie zapomnę ani o mojej prawdziwej mamie, ani o Justynie. Chłopacy zostali zaproszeni do studia. Weszli normalnie jakby mieli rozmawiać z przyjaciółmi. No, ale oni są już wprawieni w tym i przyzwyczajeni do tego. Uściskali dłoń prowadzącej, a później prowadzącego i usiedli na przeciwko nich na kanapie. Zaczął się wywiad:

Prowadząca: Witajcie chłopcy. Miło nam jest was znowu tutaj gościć.
Liam: Witamy. Dziękujemy za to zaproszenie.
Prowadzący: Powiedzcie. Byliście w trasie po Polskich szkołach i wróciliście jakiś tydzień temu. Jak było?
Harry: Fantastycznie, na prawdę. To było nowe doświadczenie. Dosyć, że graliśmy w Polsce to jeszcze występowaliśmy dla ludzi praktycznie w naszym wieku gdyż występowaliśmy w szkołach średnich.
Louis: Bardzo ciepło zostaliśmy przyjęci wszędzie co było wielkim szokiem bo z tego co wiemy to nie wszyscy w końcu nas słuchają. Jednak nikt nie przejawiał złego podejścia za co bardzo dziękujemy.
Prowadząca: Dowiedzieliśmy się, że w ostatniej szkole, a dokładnie Liceum poznaliście młodą dziewczynę. Podobno ma wielki talent i postanowiliście jej pomóc w rozwinięciu kariery. Przyleciała z wami do Londynu, prawda?
Zayn: Zgadza się. Poznaliśmy się w wakacje przypadkiem. Później jeszcze kilka razy sie spotkaliśmy, a potem przyjechaliśmy do szkoły gdzie mieliśmy zagrać ostatni koncert. Tam dowiedzieliśmy się od jednej z nauczycielek, że jedna z uczennic będzie nami się tak jakby opiekować. Pokaże nam miasto, pomoże w próbach i pokaże również szkołę. Kiedy przyjechaliśmy na próbę okazało się, że jest to ta sama dziewczyna, którą poznaliśmy w wakacje.
Liam: Zayn ma rację. Maja, bo tak ma na imię ma niesamowity talent. Podczas naszych prób ona dzielnie siedziała i wytrzymywała z nami. Potem dowiedzieliśmy się, że wraz z klasą przygotowywuje pasowanie dla klas pierwszych, ale to nie ważne. Miała na nim zaśpiewać dwie piosenki. Poprosiliśmy ją aby nam je zaśpiewała. Co prawda słyszeliśmy jak śpiewa podczas wakacji, ale wtedy zaskoczyła nas jeszcze bardziej. Tak narodził się pomysł aby pomóc jej w rozwijaniu swojego niesamowitego talentu.
Prowadzący: Harry, zostaliście parą? Chodzą takie plotki, ale nie zostało to potwierdzone przez was.
Harry: Zgadza się. Jesteśmy parą i jesteśmy bardzo szczęśliwi. Zaczęło to się już w Polsce, ale teraz nie będę opowiadał naszej historii. Wszyscy z chłopakami chcieliśmy jej pomóc, ale chyba to ja najbardziej nalegałem na naszego menagera. - spojrzał na resztę.
Niall: Tak, zgadza się. Chodził za nim i marudził chyba przez trzy dni kiedy Paul w końcu się zgodził byle tylko nie słyszeć jego jęczenia. - zaśmiał sie blondyn z resztą.
Harry: Nic nie poradzę, że jestem w niej zakochany i chciałem jej pomóc.
Prowadzący: Co działo się później? Jak doszło do tego, że wasza wytwórnia się zgodziła oraz rodzice dziewczyny?

----------------------------------------------
Jak wam się podoba pierwsza część? Może być? Opinie jak zawsze zostawiajcie w komentarzach:)


Jak można się domyśleć wyzwaniem Majki podczas wywiadu może być występ. Ale czy odbędzie się? Jeśli tak to poradzi sobie? Tego dowiecie się w drugiej części. Jeśli chcecie aby szybko pojawiła się druga część to zapraszam do komentowania: 10 komentarzy = Druga część rozdziału :)

15 komentarzy:

  1. Na początek: Hej Klaudia. Blog jest super boski pisz dalej dziewzyno bo masz talent. I chciałabym żebyś zobaczyła mój ostatni wpis na blogu jesli masz czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie przeczytałam całe twoje opowiadanie i bez urazy ale ty nie masz talentu. Wydajesz się bardzo fajna chociaż cię nie znam. Polubiłam twój blog ale jak patrzeć to jest to opowiadanie fajne ale gdyby tak czytać twoje ostatnie posty na tym blogu to tak nudno się robi nie ma rzadnej akcji. Chodzi mi oto, że powinnaś bardziej żywo prowadzić tego bloga bo wiem, że gdzieś tam w środku umiesz napisać scene akcji. Np: Harry zdradził Majke i wynagradza jej to w łóżku. Oczywiście nie chce cię urazić ale ty nie umiałabyś napisać czegoś takiego. Ale gdybyś umiała to pisz. Ale po co ja wogule ci to muwie przecierz na ostattnim blogu powiedziałaś sama, że nie umiałabyś napisać czegoś takiego czyli sceny erotycznej. Sorry za to, że może cię obrażam. Nie chce mieć u ciebie minusa takrze posłuchaj moich rad odpisz lub napisz scene akcji. O ile będziesz umiała(Śmiech).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisze to jak uważam i co przyjdzie mi do głowy. Jeżeli ci coś nie pasuje to z całym szacunkiem, ale po co czytasz. Jeśli potrafisz pisać takie sceny to napisz sama opowiadanie. No chyba, że piszesz. Jeśli chodzi o mnie to wolę pisać inaczej niż jak są pisane inne opowiadania. Sceny erotyczne i seks mnie nie kręcą więc nie będę tego wprowadzała w swoje opowiadanie. Jakieś jeszcze uwagi? Jeśli tak to wysłucham, ale jeżeli sama nie piszesz bo nie chcesz lub nie potrafisz to zastanów się nad tym. Pisanie nie jest wcale takie proste gdy nie ma się pomysłów. Nie oceniam cie, ale mam wrażenie, że jednak trochę możesz zazdrościć. No chyba że się mylę to w takim razie mnie popraw. Pozdrawiam :)
      PS. Następnym razem jak będziesz chciała kogoś wyśmiać lub poniżyć to pomyśl jak byś się czuła na miejscu tej osoby. Wszystko może się odwrócić przeciw tobie. A twój jeden komentarz daje do myślenia, ale na pewno nie dołuje bo mam więcej tych pozytywnych, a może nawet pozostałe na tym blogu są właśnie pozytywne więc przemyśl...

      Usuń
    2. Jeszcze jedno. Uważasz, że zdradę da się wybacz lub wynagrodzić przez seks? Nie sądze... No ale każdy ma na to inne spojrzenie. Ciekawa jestem ile ty tak na prawdę masz lat, że tak się wypowiadasz, ale nie ważne... Jeśli coś jeszcze chcesz dodać to chętnie wysłucham.

      Usuń
    3. Tak może tak uważam. Ale jeślio tak uważam to sorry ale mogę wupowiedzieć moje zdanie wcale nie musisz mnie słuchać chciałam tylko żebyś to przemyślała ale jak nie to nie prosze bardzo nie zmuszam cie. W tamtym wpisie chyba troche przesadziłam, że nie masz talentu ale tamten blog był ciekawszy. Ten jest biały mała czcionka i wogule. No powiedziałam to co miałam powiedzieć to papa!!!!!

      Usuń
    4. PS: Jeśli piszesz to co uważasz i TO CO CI PRZYJDZIE DO GŁOWY to znaczy, że piszesz na odwal się.:)

      Usuń
    5. Ja też przepraszam, za bardzo się też uniosłam bo w końcu każdy ma prawo powiedzieć swoje zdanie. Tylko po prostu ja nie uważam że blog będzie tylko ciekawy gdy będą TAKIE sceny, ale każdy woli co innego. Na pewno twoja wypowiedź mi trochę pomoże bo w końcu od tego są czytelnicy aby wyrażali swoje opinie przez co mogę coś poprawić bo w końcu nie jestem ideałem i nikt nie jest...
      Czemu mój blog jest biały, przecież tło jest? No chyba, że to jakaś przenośnia.
      Po za tym teraz na spokojnie bo chyba nas obie zbyt poniosło. Pytam się szczerze i oczekuję odpowiedzi:
      Co powinnam zmienić, co jest dobrze, a co wymaga poprawy? Na prawdę się pytam bo chcę aby było lepiej a nie gorzej skoro twierdzisz, że pierwszy blog był lepszy.

      Po za tym mylisz się odnośnie pisania mojego z głowy. Nie pisze na odwal ponieważ najpierw piszę w Word'zie, później poprawiam co mi nie pasuje i wtedy dopiero dodaję.

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    7. Pisz większą czczcionką i ładny kolor na tym bogy zrób

      Usuń
  3. super czekam na kolejną część <3

    OdpowiedzUsuń