poniedziałek, 24 czerwca 2013

26. "...spojrzał mi w oczy. Były przepełnione szczęściem i... dumą?"


Pobyt w Polsce był bardzo fajny chociaż bardzo szybko zleciał. Spotkałam się oczywiście z Justyną. Nagadałyśmy się dość dużo. Miałyśmy wiele do nadrobienia. Powiedziała, że jak jej się uda to odwiedzi mnie w wakacje jeśli zgodzą się jej rodzice. Nie wszyscy przyjeli mnie ciepło jak już wcześniej wspomniałam. Spotkałam się z Adrianem bo chciałam wszystko z nim wyjaśnić. Niestety się nie dało. Na koniec tylko bardziej się pokłóciliśmy. W Polsce udzieliłam też pierwszy wywiad dla VIVY.

Wczoraj wróciliśmy już do Londynu. Właśnie szykuję się na wywiad, który mam udzielić z moim chłopakiem. We dójkę zostaliśmy poproszeni o taki właśnie wywiad. Poprawiałam makijaż kiedy do pokoju wszedł Harry.
- I jak? Gotowa? - zapytał stając za mną i patrząc w lustro.
- Już. - powiedziałam odkładając kosmetyczkę na półkę. Odwróciłam się do niego i musnęłam delikatnie jego wargi. Weszłam do pokoju, chwyciłam torebkę i razem zeszliśmy na dół. Zadzwonił dzwonek do drzwi, który oznaczał, że nasi menagerowie już się zjawili. Pożegnaliśmy się z chłopakami, którzy mieli luz i wyszliśmy z domu. Wraz z menagerami oraz ochroną wsiedliśmy do busa by pojechać do studia BBC. Na miejscu byliśmy jakoś po 15 minutach. Przed budynkiem było pełno moich i chłopaków fanów. Ochroniarze utorowali nam drogę abyśmy bezpiecznie mogli wejść do środka. Chciałam porozmawiać chociaż przez chwilę z każdym z nich, ale nie mogłam. Weszliśmy do środka kierując się na odpowiednie piętro. Zaprowadzili nas później do garderoby gdzie do wywiadu mieli nas przygotować odpowiedni ludzie. Przyszła pora kiedy mieliśmy wejść do studia i zacząć wywiad. Najpierw jednak odezwała się prowadząca do widowni i ludzi zgromadzonych przed telewizorami.
Prowadząca: Witajcie. Dzisiaj poraz kolejny przerowadze wywiad z niesamowitymi ludźmi, a są nimi? Para, o której ostatnio jest bardzo głośno w mediach. Przed wami Harry Styles i Maja Wolińska. - trzymając się za ręce weszliśmy do studia. Przywitaliśmy się z nią przez uścisk dłoni, a potem usiedliśmy na kanapie na przeciwko jej. - Miło mi jest znów was widzieć. - powiedziała gdy już siedzieliśmy.
Ja: Nam również. - powiedziałam.
Harry: Dziękujemy za zaproszenie. - dodał.
Prowadząca: Moje pierwsze pytanie. Jak wam się układa? - spojrzałam na Harry'ego, a on na mnie.
Harry: Bardzo dobrze. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. - powiedział obejmując mnie.
Ja: Tak, to prawda. Nie możemy bez siebie żyć. - powiedziałam uśmiechając się.
Prowadzący: Nie przeszkadza wam ta relacja w waszej karierze? Ty Harry masz zespół, z którym zaczynacie trasę koncertową we wrześniu. A ty Majka już zdążyłaś podbić pierwsze miejsca list przebojów, a za jakieś trzy tygodnie wychodzi twoja płyta.
Harry: Radzimy sobie jakoś i później też damy rade. Nie ważne jest co się robi, gdzie i kiedy. Ważne, że zależy nam na sobie oraz liczy się uczucie jakie nas łączy. - powiedział patrząc mi w oczy. Uśmiechnęłam się delikatnie, a potem spojrzałam na prowadzącą.
Prowadząca: Widać, że się kochacie. W takim razie przejdźmy może do waszych karier. Jak już wspomniałam. Harry wraz z chłopakami zbliżacie się do trasy. Jak przygotowania?
Harry: Nie mam nic do zarzucenia. Za tydzień zaczynamy już próby, a na razie jeszcze ostatnie dopatrzenia typu skompletowanie dokładnych kilku stroi, układ schematu piosenek na koncert oraz ostatnie udzielanie wywiadów czy pojedyńcze występy.
Prowadząca: W takim razie dużo zajęć. Majka, a ty? Jak samopoczucie po tym co spowodowałaś swoimi dwiema piosenkami? Poprostu zrobił się istny szał, który był chyba tylko w przypadku Lady Gagi, Rihanny czy ostatnio chłopaków z One Diretion. - powiedziała patrząc na mnie.
Ja: Może nie przesadzajmy, ale rzeczywiście zaskoczyło mnie to. Nie spodziewałam sie, że tak ciepło ludzie odbiorą moją muzykę. Tym bardziej nie spodziewałam się takiej liczby fanów w ciągu tygodnia jaką zdobyłam. Jestem im bardzo wdzięczna. Wspierają mnie cały czas chociaż dopiero zaczynam, ale bardzo jest to dla mnie ważne. Bez nich nie byłoby mnie. Z resztą gdyby nie jacy kolwiek fani to żadna gwiazda, która jest teraz znana nie byłaby gdzie jest w tym momencie lub gdzie była. To coś niesamowitego, że ludzie mogą się tak zjednoczy i pomóc.
Prowadząca: Mocne i prawdziwe słowa. A jak przygotowania do premiery debiutanckiego krążka? Są nerwy?
Ja: Zawsze nerwy są. Gdy ktoś mówi, że ich nie ma wiadomo, że nie chce się przyznać. Nawet najmniejsze, ale są. Chyba w moim przypadku są najbardziej spowodowane tym czy spodoba się płyta i piosenki na niej zawarte. Włożyłam w nią wiele wysiłku, pracy, a przede wszystkim serca. Dlatego mam nadzieję, że trafię i każdy znajdzie coś dla siebie na niej.
Prowadząca: Harry. Wraz z chłopakami wspieracie Majkę czy raczej było tylko wprowadzenie, a teraz niech sobie radzi sama?
Harry: Oczywiście, że ją wspieramy. W końcu to my ją tutaj sprowadziliśmy, a teraz zostawić ją samą z tym to byłby grzech. Nam wiele ludzi pomagało z początku i nadal pomaga, a my chcemy pomóc jej. Ma niesamowity talent, którym zadziwia codziennie. Nie mogę się doczekać kiedy usłyszycie jej całą płytę. - powiedział i spojrzał mi w oczy. Były przepełnione szczęściem i... dumą? Tak, to chyba była duma. Czyli był ze mnie dumny? To takie wspaniałe.
Prowadząca: To wspaniale. Z tego co słyszałam to byliście ostatnio w Polsce? Jak było?
Ja: Tak, wczoraj wróciliśmy. Chciałam odwiedzić moich znajomych i rodzinę, a chłopcy mi towarzyszyli. Bardzo ciepło mnie przyjeli pomimo tego, że wyjechałam. W Polsce udzieliłam też wywiad. Chłopacy też udzieli wywiad i spędziliśmy razem czas z moimi znajomymi oraz rodziną. Było wspaniale móc znowu ich zobaczyć po takim okresie niewidzenia się.
Harry: Majka już się wzbiła w Polsce ze swoimi piosenkami. Zwłaszcza tą, którą napisała po polsku dla wszystkich Polaków oraz bliskich. Coś niesamowitego jak ją tam przyjęli.
Prowadząca: Gratulacje moja droga.
Ja: Dziękuję.
Prowadząca: Dzisiaj trochę krócej, ale niestety musimy już kończyć. Mam nadzieję, że niedługo znowu u nas zagościcie, a tym razem życze wam wszystkiego dobrego odnośnie kariery i związku. - powiedziała wstając, a my razem z nią.
Ja: Dziękujemy i też mamy nadzieję na ponowne spotkanie. - uśmiechnęłam się życzliwie. Pożegnaliśmy się i zeszliśmy z wizji. Po wywiadzie mieliśmy wrócić do domu więc tak też zrobiliśmy.

----------------------------------------------------
Rozdział 26 za nami. Jak wam się podoba? Proszę o komentarze bo ostatnio jakoś ucichliście. Jeśli wam się nie podoba ten blog to piszcie. Nie chcę pisać czegoś na siłę skoro komuś to nie odpowiada. Najwyżej zawieszę tego bloga, ale dajcie znać. Wyraźcie swoją opinię w komentarzu bo jest dla mnie bardzo ważna. 

6 komentarzy:

  1. Świetny rozdział *-* I blog też :)

    OdpowiedzUsuń
  2. extra blog a rozdział jak zawsze świetny

    OdpowiedzUsuń
  3. troche robi się to nudne. Przepraszam za opinie ale to prawda.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział ale chcialabym zeby akcja sie trochę rozwinęła seby hylon cos takiego mocnego takiego BUM! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Musisz wprowadzić do niego trochę akcji bo robi się nudo
    Przy okazji zapraszam do mnie
    http://zakochanynialler-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń